piątek, 23 maja 2014

Wywiad z Łukaszem Nawalnym

Blog powraca z super ekstra materiałem (mam nadzieję, że będziecie tego samego zdania :-) )!

Nie było mnie tu chwilę, od ostatniej notki minęło aż cztery miesiące, ale w najbliższym czasie przewiduję częstsze aktualizacje... Jeżdżąc po polskich turniejach miałem przyjemność poznać świetnych łuczników, najlepszych w kraju, trafiłem też na doskonałych łuczarzy, z których łuków owi najlepsi chętnie korzystają. Często ci najlepsi łuczarze są jednocześnie świetnymi łucznikami - chyba nikogo to specjalnie nie dziwi. I wtedy wpadłem na pomysł by wybranych wytwórców łuków poprosić o udzielenie wywiadów, podpytać ich trochę o łuki, technologię, spojrzenie na samo łucznictwo. Ku mojemu zdziwieniu, wszystkim osobom, do których zwróciłem się z tą prośbą, pomysł się spodobał a na moją skrzynkę mailową zaczęły spływać bardzo fajne materiały, które mam zamiar w kolejnych notkach publikować na blogu. Mam nadzieję, że prezentowane wywiady będą cenne przy wyborze przyszłych łuków oraz okażą się przydatne dla wszystkich, którzy planują łuk wystrugać samodzielnie.

Na początek wywiad z Łukaszem Nawalnym, autorem książki "Tajemnice drewnianego łuku", właścicielem firmy Camelot, zwycięzcom wielu turniejów łuczniczych i Mistrzem Polski w kategorii "łuk naturalny" z roku 2012.

Łukasz Nawalny we własnej osobie.

Proszę napisać parę słów o sobie...


Mieszkam i pracuję  w Łodzi. Skończyłem studia filozoficzne oraz podyplomowe dziennikarstwo. Zanim na poważnie zająłem się robieniem łuków pracowałem jako reporter w radiu, byłem wychowawcą młodzieży, wraz z kolegą założyliśmy szkołę językową i byłem lektorem języka niemieckiego, prowadziłem również agencję reklamową. Łucznictwo było jednym z wielu sportów jakie uprawiałem w młodości, pochodzę z rodziny ze sportowymi tradycjami. Jako nastolatek uprawiałem z sukcesami wielobój lekkoatletyczny, trenowałem rzut oszczepem w łódzkim klubie Start oraz łucznictwo na Społem.


Od jak dawna zajmuje się Pan łuczarstwem? Jak to wszystko się zaczęło i dlaczego wybrał Pan taki zawód? Czy łuczarstwo jest Pana głównym źródłem utrzymania a jeśli tak, to kiedy się nim stało?


Łuki wykonuję od kilkunastu lat. W 2005 roku wraz z żoną założyliśmy firmę Camelot, od 2007 roku wykonywanie łuków jest moim głównym źródłem utrzymania. Łucznictwo i wykonywanie łuków było moim hobby przez całe życie, a nie ma nic piękniejszego niż móc utrzymywać się z tego co się lubi robić.



 Ile czasu zajmuje wykonanie łuku?


Wykonanie łuku może trwać od kilku dni do kilku miesięcy, wszystko zależy od stopnia skomplikowania. Proste łuki drewniane średnio wykonuję w 2-3 dni. Najbardziej pracochłonne są łuki wschodnie kompozytowe z rogu, drewna i ścięgien. Tu nie ma górnej granicy czasu wykonania. Zazwyczaj robię kilka łuków na raz. Po wprowadzaniu poprawek w łukach naturalnych zazwyczaj należy odczekać kilka godzin. Wykonywanie kilku łuków równocześnie pozwala rozsądnie gospodarować czasem.


Jak wygląda proces projektowania nowego łuku? Czy wzoruje się Pan na jakiś źródłach? Czy stosuje Pan jakieś własne rozwiązania, eksperymenty, unikalne techniki?


Zdecydowana większość moich łuków jest wzorowana na egzemplarzach historycznych. Formy tradycyjne są zazwyczaj idealne ponieważ ich ewolucja trwała setki a może i tysiące lat. Ludzie mieli mnóstwo czasu żeby doprowadzić je do perfekcji. Naiwnością by było myśleć że możemy wymyślić coś lepszego. Mówię oczywiście o łukach wykonywanych z naturalnych materiałów. W łukach wykonywanych z użyciem nowoczesnych technologii być może jest wciąż coś do odkrycia. Jeżeli chodzi o szczegóły np. odpowiednie dobranie proporcji warstw w łukach klejonych, optymalny kształt wyjściowy, długość łuku, grubość ramion przy oczekiwanej sile naciągu pozostaje mi jedynie metoda prób i błędów.


Z jakich materiałów wykonuje Pan swoje łuki? Z jakich gatunków drewna?


Łuki wykonuję z materiałów naturalnych z bardzo różnych gatunków drewna. Najczęściej używane przeze mnie są: hikora, jesion oraz gatunki egzotyczne. Jeśli chodzi o róg to najlepszy jest róg azjatyckiego bawoła wodnego który importuję z Indii, ścięgna jelenia lub bydlęce.


Jakie łuki są Pana specjalnością?


Nie staram się specjalizować w jednym rodzaju łuków. Gdybym robił ciągle to samo, szybko bym się znudził i praca przestałaby mi sprawiać przyjemność.


Z jakiego łuku jest Pan najbardziej dumny i dlaczego?


Najtrudniejszymi łukami do wykonania są kompozytowe łuki wschodnie – tureckie i krymsko tatarskie. Zrobiłem już kilka egzemplarzy które dynamiką nie ustępowały łukom wykonywanym z nowoczesnych materiałów. Na niedawnym konkursie strzelania na odległość flight, 32 funtowy łuk turecki mojej żony Olgi strzelił na odległość blisko 240 metrów na lnianej cięciwie, co jest wynikiem niezwykłym w tej klasie naciągu.






Z jakiego łuku/łuków osobiście Pan strzela i dlaczego?


Ja jestem od zawsze miłośnikiem długiego łuku angielskiego longbow. Legenda Robin Hooda oraz walka biednych chłopów angielskich którzy pod Agincourt prostymi drewnianymi łukami rozgromili elitę francuskiego rycerstwa to historie, które wywarły na mnie największy wpływ.


Ile wynosi jego naciąg?


Strzelam z 50 funtów, czyli 23 kilogramów.




Proszę powiedzieć nieco o Pana warsztacie, czyli miejscu w którym powstają łuki, i jego wyposażeniu.


Wyposażenie warsztatu to pomieszanie tradycji z nowoczesnymi urządzeniami. Ogólną obróbkę wykonuję na maszynach, wykończenie i profilowanie łuków ręcznie.







Jak należy dbać o Pana łuki podczas ich używania?


Łuki naturalne należy przechowywać w suchym pomieszczeniu, jeżeli nie strzelamy z nich powinniśmy ściągać cięciwę. Tradycyjnymi sposobami konserwacji są olej lniany z woskiem oraz szelak. Jeśli zdecydujemy się na tradycyjne zabezpieczenie łuku dobrze jest co jakiś czas np. raz na kilka miesięcy posmarować i wypolerować łuk miękkim materiałem. Niektórzy klienci życzą sobie zabezpieczenie lakierem bezbarwnym, wtedy konserwacja jest dożywotnia i  bezobsługowa.


Jaką trwałość mają Pańskie łuki, tzn jak szybko się zużywają podczas używania?


Trwałość zależy od intensywności użytkowania. Zazwyczaj przy dość częstym strzelaniu jest to kilka lat.


Łuk refleksyjny polski, rekonstrukcja znaleziska z Bolkowa.


Obserwuję na turniejach, że niektórzy użytkownicy łuków naturalnych zdejmują z nich cięciwy w każdej dłuższej przerwie od strzelania, czasami nawet po skończeniu każdej serii - czy jest to konieczne?

Zdejmowanie cięciwy zalecam w łukach wykonanych z jednego kawałka drewna, w lukach kompozytowych jak np wschodnie rogowe lub klejone longbow nie jest to konieczne.


Czy z Pańskich łuków można strzelać w każdej temperaturze i każdych warunkach?


Z łuków naturalnych nie zalecam strzelania przy mrozach większych niż -5 stopni i w ekstremalnych upałach. Wyjątkiem są łuki drewniane klejone warstwowo z użyciem drewna egzotycznego.  Mają one parametry wytrzymałościowe zbliżone do łuków laminowanych włóknem szklanym. Były testowane w temperaturach – 15 stopni jak i przy upałach. Te łuki wykonuję od niedawna i jest to oferta skierowana do łuczników tradycyjnych którzy niekoniecznie chcą używać replik historycznych.

Łuk angularny.

Czym Pana zdaniem powinien się kierować łucznik podczas wyboru łuku?


Przede wszystkim swoimi warunkami fizycznymi. Nie można uogólniać, że dla wszystkich początkujących kobiet zaleca się 10 kg naciągu a dla mężczyzn 14 kg. Najlepiej by było przed zakupem łuku porozmawiać z kimś doświadczonym i postrzelać z łuków o różnych długościach i siłach naciągu. Rodzaj łuku – longbow, wschodni czy tez inny zależy już tylko od naszego gustu oraz zasobności portfela.


Czym powinien charakteryzować się łuk do strzelania turniejowego?


W Polsce łucznictwo tradycyjne jest na bardzo wysokim poziomie, wielu łuczników strzela na poziomie ocierającym się o zawodowstwo. Dynamicznie rozwijają się kluby i ośrodki łucznicze na terenie całego kraju, można powiedzieć że łucznictwo tradycyjne przeżywa wielki boom. Coraz więcej jest turniejów łuczniczych i są one na coraz wyższym poziomie. Ta sytuacja powoduje swego rodzaju wyścig zbrojeń jeśli chodzi o sprzęt turniejowy. Jako producent łuków nie mogłem pozostać obojętny na ten trend i moją ofertą są klejone łuki longbow. Model ten wzorowałem na sportowych łukach angielskich i belgijskich z XIX i XX wieku, pierwszych łukach używanych na olimpiadach. Około roku zajęło mi dopracowanie odpowiednich proporcji, gatunków drewna oraz kształtu.  Mój model jest połączeniem XIX wiecznego łuku belgijskiego i angielskiego. Jest klejony w lekki refleks ok. 1-2 cm. Efektem jest dynamika wyższa niż na angielskich longbow cisowych przy zachowaniu bardzo dużej stabilności. Za stabilność odpowiada drewno Ipe – jeden z najcięższych gatunków na naszej planecie o właściwościach mechanicznych zbliżonych do rogu. Warstwa Ipe przy gryfach jest bardzo cienka, im bliżej rękojeści tym jest grubsza – łuk zostaje dociążony w środkowej części. Jest to odpowiednik stabilizatora w łukach sportowych lub dociążania rękojeści przez niektórych producentów. Reasumując – łuki te są dynamiczne, celne i stabilne. To bardzo precyzyjne urządzenie do trafiania w cel.


Mój ulubiony łuk Łukasza Nawalnego, wzorowany na broni Legolasa z Mirkwood , wykonany z jednego pnia hikory. Zdobienia malowane i rzeźbione w drewnie.



Słyszałem, że Pańskie łuki typu longbow robią dużą karierę wśród łuczników z Anglii - czy może Pan napisać nieco na ten temat?


Na Wyspy wysłałem sporo ponad 100 łuków i zawsze spotykałem się z pozytywną reakcją. Na moim klejonym longbow Polak mieszkający na Wyspach wygrał w tym roku halowy puchar Irlandii Północnej. Dostaje często zaproszenia na brytyjskie turnieje, w tym na jeden z najstarszych, turniej Silver Arrow, którego historia sięga 400 lat wstecz, a nagrodą jest odlew srebrnej strzały, znany z serialu Robin Hood z lat 80. Prawdopodobnie twórcy serialu wzorowali się na tym turnieju i trofeum.





Jeśli ktoś zdecyduje się na zamówienie u Pana łuku, to z jakim wydatkiem musi się liczyć? Jakie są przedziały cen łuków prostych a jakie łuków refleksyjnych?


Cena łuków longbow zaczyna się od 500 zł, natomiast ceny łuków wschodnich to wydatek ok 3 tys zł.





Kto z innych polskich i zagranicznych wytwórców łuków jest godny polecenia Pana zdaniem i dlaczego?


Jeżeli chodzi o łuki wschodnie laminowane tureckie i krymsko tatarskie jednym z najlepszych producentów w Europie jest w tym momencie Sylwester Styrczula (który też zgodził się na udzielenie wywiadu! przyp. red.). Łuki o średniej długości – tzw. d/r (deflex/reflex) - za najlepszego producenta uznawany jest Czech Tomasz Hanus – Arni. Bardzo dobry stosunek ceny do jakości mają łuki  d/r niemieckiego producenta Bearpaw. Jeśli chodzi o łuki longbow podobnie korzystny stosunek ceny do jakości mają łuki estońskiej firmy Falco. W łukach naturalnych bardzo wysoki poziom prezentują rzemieślnicy z USA. Za jednego z najlepszych uważa się Marca St Louis – konstruktora najszybszych łuków drewnianych w historii. Legendą europejskiego łuczarstwa jest Ivar Malde z Norwegii – wielokrotny rekordzista zawodów flight na łukach własnej produkcji.Natomiast najwyższy poziom w produkcji łuków kompozytowych naturalnych osiągnął Lukas Novotny założyciel firmy Saluki Bows


Bardzo dziękuję za wywiad!


* Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron internetowych pana Nawalnego i zostały użyte za jego zgodą.

7 komentarzy:

  1. Bardzo fajny wywiad, a w szczególności jego ostatnia część dotycząca opinii o innych producentach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, iż niedaleko mojego miejsca zamieszkania nie ma nikogo, kto robiłby podobne łuki
    :) Świetny wywiad

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekaw jestem wywiadu z Sylwestrem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wywiad, bardzo dużo ciekawych informacji!
    Czekam z niecierpliwością na więcej :)

    ~Glif

    OdpowiedzUsuń
  5. No ładnie ;P Zapowiadałeś, że narobiłeś wywiadów i będzie więcej aktualizacji, a miesiąc mija ni cisza! Bunt! Wincyj! Tu wierni fani łucznictwa czekają!

    ~Glif z towarzystwem

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie udzielę wywiadu :) pozdrawiam MUMIN http://muminlucznictwohistoryczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam nigdzie nie moge znaleść informacji jakiego kleju sie używa do klejenia warstwowego drewna

    OdpowiedzUsuń